Prawica i lewica- na czym w tym przypadku polega właściwie podział?
Na to pytanie nie da się chyba udzielić jednoznacznej, rozsądnej odpowiedzi.
W Polsce scena polityczna obciążona jest ciągle komunistycznymi naleciałościami.
Tak, jak w polskich partiach deklarujących lewicowość widać ciągotki do interwencjonizmu państwowego,
tak już w wielu pozostałych krajach Europy lewica odznacza się zupełnie odmiennymi poglądami na tą kwestię.
Polskie partie lewicowe bowiem mają swoją genezę głównie w partiach komunistycznych,
które z racji systemu, jakie wspierały, były zmuszone wyznawać gospodarkę centralnie planowaną.
Z samej jednak definicji „lewicowość” nie zawiera tak naprawdę pierwiastka gospodarczego,
a zajmuje jedynie stanowisko w sprawach ideologicznych. Nawet jeśli kiedyś uznawano powszechnie
teorię lewicowości zgodnie z jej interwencjonistyczną wizją państwa, tak dziś zarówno pojęcie lewicy,
jak i prawicy musi zostać przebudowane pod względem ich realnego i aktualnego znaczenia.
Potrzeba takiej przebudowy wiąże się z rozwojem myśli politycznych oraz ich weryfikacji w trakcie
ostatnich dekad. Trend, który obserwujemy obecnie jest widoczny bardzo dobrze-
partie prawicowe nadal promują konserwatyzm, natomiast w kwestii gospodarki,
popierają nadzwyczaj często interwencjonizm państwowy, co przypisywane było lewicy.
Lewicowe partie natomiast coraz liczniej i częściej odżegnują się od wzmożonej kontroli gospodarki przez państwo, ideologicznie wspierając myśl liberalną. Nie jest to bynajmniej swobodna korelacja,
a raczej ścisły związek. Interwencje państwa w sferę gospodarczą to głównie domena systemów totalitarnych, czego tłumaczyć chyba nie trzeba. Konserwatyzm prawicy nastawiony na stawianie tradycji w centrum
kładzie więc nacisk również na interwencjonizm państwowy, czego przykłady możemy zauważyć
np. w programie politycznym i dokonaniach polskiej partii PIS. Osobiście uważam,
iż między tradycją jako priorytetem, a wzmożeniem kontroli gospodarki przez państwo istnieje
bardzo silny związek. Moim zdaniem w dużej mierze wynika to z podejścia do samego człowieka-
jeśli nie ma zbyt silnej wiary w jednostkę, będzie stawiało się na większą jej kontrolę, czemu sprzyja też
myśl komunitarianizmu. Wynikiem takiego podejścia jest obwarowywanie mnóstwem przepisów
i regulacji prawnych. Jeżeli wspieramy wszystko, co wystarczająco długo utrzymuje się w społeczeństwie (tradycje), łatwiej zapanować nad jednostkami, których obszar wolności bardzo się zawęża.
Nie bez powodu o religii, ważnej części tradycji, mówi się jako o jednej z totalitarnych ideologii.
Z tego powodu, że pewne tradycje mają u nas ciągle duże znaczenie, ludzie innych wyznań są dyskryminowani, a konstytucja oraz Konkordat są napisane tak nieprecyzyjnie, że każda dyskryminacja ujdzie na sucho.
Lewica wyznająca liberalizm, czyli uznająca jednostkę za najważniejszy podmiot, wcale jednak nie neguje tradycji. A jednak, nie stanowi ona centrum jej zainteresowań. Tradycja nie musi być czymś destrukcyjnym,
o ile nie przypisuje się jej nienaruszalności tylko ze względu na to, że jest tradycją.
Moim zdaniem jest to bardzo racjonalne podejście i nie ma dla niego właściwej alternatywy.
Dlatego właśnie widzimy, że lewica nie patrzy przychylnie na liczne interwencje państwa w sprawy gospodarki, w produkowanie coraz to większej ilości państwowych instytucji i przepisów.
Równie niechętnie przypatruje się nieproporcjonalnym przywilejom Kościoła Katolickiego w Polsce.
Cała postawa lewicy sprowadza się do wizji liberalnej, w której więcej jest wiary w człowieka, a mniej w obrzędy i symbole, które dostają immunitet z racji swojej wiekowości. Lewica angażuje się w to, by państwo z natury było państwem świeckim, państwem neutralnym światopoglądowo, w którym człowiek każdego wyznania może prywatnie wierzyć w co zechce i zrzeszać się z ludźmi o podobnym światopoglądzie,
czy wyznaniu religijnym. Czyli jeśli ktoś nie ufa swoim ludzkim, moralnym odruchom i odkryciom naukowym, może wyznawać dogmaty z nimi sprzeczne. Prawo powinno jednak zagwarantować swobodny, wolny wybór również dla obywatela o poglądach przeciwnych. Prawdą jest, że liberalizm z samej natury
jest przeciwny dogmatyzmowi, zatem lewica związana z liberalizmem jest ogólnie rzecz biorąc
niechętna wobec religii. Z drugiej strony, sekularyzacja jaką promuje nie jest brutalnym i całkowitym wyrugowaniem religii.
Podsumowując, lewica to tak naprawdę liberałowie, natomiast prawica reprezentuje konserwatyzm,
a to zapatrywanie się implikuje także postawę wobec gospodarki. Partie centrowe są w tym dyskursie
zupełnie zbędne, gdyż moim zdaniem, myśl polityczną możemy mierzyć tu jedynie skalą racjonalności- począwszy od liberalnej lewicy jako racjonalną, przechodziwszy przez centrum jako mętną, a skończywszy
na prawicy jako irracjonalną.
A co powiesz na Korwina-Mikke, który sie uznaje za liberalnego-konserwatyste? To by przeczyło temu co tu pisze.
OdpowiedzUsuńTo są zwyczajne KPINY! PO PIS PSL SLD to Lewica przeciw wolnemu rynkowi, z niesprawnym socjalem z faszystowskimi metodami czyli betonowaniem stołków. A np. UPR czy KPN to Prawica i wolno rynkowcy o poglądach konserwatywnych.
OdpowiedzUsuńPisałem trochę w oderwaniu od realnej sytuacji i arytmetyki sejmowej, hipotetycznie.
OdpowiedzUsuńRacja, że partie zbytnio socjalne hamują postęp. Niezależnie od warstwy obyczajowej, chociaż tutaj konserwatyzm też jest zacofany, liberalizm obyczajowy jest progresywny tak, jak i gospodarczy.
Dlatego partie socjalistyczne a za to liberalne obyczajowe wydają mi się schizofreniczne, tak samo jak upeery i inne Korwiny, z konserwatyzmem obyczajowym a liberalne gospodarczo. Według mnie przyszłość to wolny rynek. Ale należy zacząć od zmiany mentalności, bo konserwatywna mentalność wolnemu rynkowi nie sprzyja. Dlaczego. Ano, bo nie daje ludziom autonomii mentalnej i elastyczności (racjonalności) myślenia, więc dlaczego oczekiwać autonomii zawodowej i takowej elastyczności.
Tymczasowo najlepszy jest więc socjalliberalizm gospodarczy, jako stopniowe poszerzanie pola wolnego rynku. Tutaj w Polsce RP jest tego najbliżej.
P.S. Dawno tu nie prowadzę bloga, ale akurat na mailu dostałem wiad.
Kościół to Siła. Bez Boga, ani do proga. Z Bogiem robaczki.💋❤️💋
OdpowiedzUsuń