Chcecie zdjąć krzyże? Czy wyście ogłupieli do reszty? Czy wyście powariowali? Czy każdy, komu przyszedł do głowy tak szalony pomysł dostał doniczką w głowę?
Najwyraźniej tak. Przyłączam się więc do głosów licznych polskich duchownych, jak i również pana Terlikowskiego, w sprawie zostawienia krzyży w jakże świętym spokoju. Spokój jest jak sacrum i należałoby go pielęgnować.
Z oburzeniem przyglądałem się rozwojowi sprawy wniesionej przez niejaką Finkę zamieszkującą we Włoszech, która, zamiast cierpliwie znosić obecność krzyża w klasach szkoły, do której uczęszczają jej dzieci, wniosła sprawę do Trybunału w Strasburgu, a była to sprawa o zdjęcie krzyży w jej szkole.
Po pierwsze, nie wiem, dlaczego tej komunistce przeszkadza krzyż. Przecież to nie tylko symbol naszej religii katolickiej. Jest to również symbol anglikanizmu, protestantyzmu itd. a gdyby nie głupi upór Świadków Jehowy, uparcie trzymających się oryginalnego dekalogu, zapewne byłby również ich symbolem.
Po drugie, należy jak najszybciej stłamsić głosy sprzeciwu wobec krzyży podnoszone przez kryptokomunistów. Ci ludzie bowiem zaczynają od niewinnych kroków, ale już połączyli swoje siły z liberałami, gejami, Żydami i masonami, przy czym często osoby te zaliczają się do wszystkich tych nikczemnych grup jednocześnie. Podobno nawet geje, wbrew swojej dewiacji, zachęcani są do stosunków seksualnych z kobietami pochodzenia żydowskiego, by zasilać efektywnie szeregi tych grup w przyszłości. Największą sztuczką diabła było przekonanie ludzi, że go nie ma, a drugą sztuczką było rozgoszczenie się w zepsutych sercach wspomnianych wyżej grup- całe szczęście Kościół Katolicki, jedyna siła dobra we wszechświecie, umie wskazać wiernym Źródło Wszelkiego Zła.
Ostatnio do ataków na wszystko, co święte, dołączyło się też stowarzyszenie ateistów. Nie trudno stwierdzić, że Żydzi są obecni także w tej grupie. Ogólnie rzecz biorąc, jedynym celem tych wszystkich ludzi jest wyrugowanie boga z życia publicznego, a ostatecznie także prywatnego. Może sami nie są tego świadomi i zarzekają się, że chodzi im tylko o krzyże w instytucjach świeckich, ale szatan steruje nimi bardzo dobrze i wszyscy oni, jakby mimo woli, zrzeszają się wokół projektu zniszczenia Boga.
Nie można przecież pozwolić na to, by metoda invitro została zalegalizowana! Oni zaś dążą również do tego. Owszem, ludzie zepsuci, słudzy szatana, nie zważają na boskie prawo (dyktowane najwierniej przez nas), ale czy głosy takich grzeszników powinny być brane pod uwagę? Już raz politycy pod naciskiem tych wszechobecnych grup, zalegalizowali sprzedaż środków antykoncepcyjnych. Nie pozwólmy na takie rozpasanie się szatana! To my mamy misję głoszenia jedynej prawdy, i każdy, czy jakiś cholerny ateista, czy jakiś tam agnostyk, ma obowiązek nawrócić się i nie korzystać ze śmiertelnie grzesznych wynalazków.
Kryptokomuniści, którzy teraz domagają się zdjęcia krzyża w szkołach, chcą na nowo przywrócić porządek komunistyczny. A jak on wyglądał, wiadomo. Gdy pozwolimy im na to, natychmiast zaczną burzyć kościoły, podpalać krzyże i kapliczki na w pobliżu dróg, zrywać ludziom krzyżyki z szyj i dusić starsze panie ich chustami. Udają niewinnych i miłych, ale w zaciszu swoich domów uwalniają swoje szatańskie zapędy, zwabiając muszki owocówki wonią cytryn, tylko po to, by z premedytacją zabić je kapciami. Wejdźcie kiedyś do domu ateisto-żydo-masono-gejo-liberała, a uwierzycie- są tam całe cmentarze niewinnych zwierzątek- muszek owocówek.
Widać już efekty zrealizowanych celów szatana. Codziennie w jakimś domu nasienie nie łączy się z jajem. Codziennie ktoś kładzie obok siebie mąkę i jaja, a mąka wysypuje się, czyli psuje się naleśnik. Codziennie ktoś bierze ibuprom, codziennie ktoś korzysta z przeszczepów… a przepraszam, w tej akurat sprawie Bóg zmienił zdanie.
Wychowujemy pokolenia nowych hitlerowców, którzy tylko czekają na legalizację aborcji, po to, by z wielką, demoniczną radością, zabijać wszystkie płody, które pojawią się w łonach kobiet.
Teraz chcą tylko zdjąć krzyże. Tylko? To jeden z wielu kroków, a jak dobrze wiemy, pusta ściana to symbol bezbożnictwa. Podobnie, jak każdy przedmiot nie poświęcony przez kapłana skazany jest na zagładę. Teraz tylko krzyż jest naszą nadzieją. Jako symbol walki o wolność. Jako symbol odbierania wolności bezbożnikom. Jako symbol wyrugowania innych, zwodniczych religii i sekt. Jako symbol opiewanego przez nas sadomasochizmu. Oczywiście, Kościół także czynił błędy, ale w ostatecznym rozrachunku było to dobre, ponieważ dzięki nim przetrwał. Tak więc krzyż MA OBOWIĄZEK kojarzyć się jedynie pozytywnie! Nie pozwólmy na zdejmowanie krzyży w szkołach! Gdy on zniknie, zachowanie uczniów natychmiast się pogorszy, a póki wisi, wisi nam to, że innych… bolą krzyże.
Serca wam błogosławię
Abp. Juliusz Piec
"Język miłości", jak w mordę strzelił. Wszędzie są wrogowie, komuniści, hitlerowcy, pedały i Żydzi. Wesołe musi być życie tego staruszka.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście ten artykuł pisałem z pełną ironią, a nawet sarkazmem. ;D
OdpowiedzUsuń