Roczek 2010 przeleciał jak z biczyka trzasnął. Pamiętam, jakby to wczoraj za okienkiem trzaskały petardki, a ja, tym razem połączony ze światkiem tylko w sposobik wirtualny, witałem mijający teraz roczek nową paczuszką papierosków. Może tak malutkie podsumowanko?
Ale już bez jajeczek. Ten rok, przyznajcie, nie zapowiadał się rewelacyjnie. W żadnym sensie. Czy przypadkiem seria tragedii nie zaczęła się od katastrofy w Smoleńsku? Tak, to wtedy właściwie cały świat wstrzymał oddech, a Putinowi, wg Gazety Polskiej, spadł Tupolew z serca.
Polska wstrzymała oddech najbardziej, co było naturalną reakcją- dobrze, że w porę zjawili się lekarze, ponieważ uszkodzenie mózgu było bliskie. Reanimację zaczął Dziwisz, dokończyli ją Wojewódzki z Figurskim. Hello! Tragedia tragedią, Lech Kaczyński był w sumie dobrym człowiekiem, ale śmierć w tragicznych okolicznościach nie zmazuje politycznych osiągnięć… albo ich braku.
Nie wiem, czy jest mi dane roztrząsać te wszystkie wydarzenia… czy nie jest to przypadkiem wywoływanie wilka z lasu?
Mógłbym wspomnieć o Haiti, o tym, że jak trafnie zauważył mój kolega z tego bloga http://lionofjudah22.bloog.pl/id,328449545,title,2010,index.html, Watykan nawoływał do pomocy wszystkie kraje, a później zapewne organizował msze dziękczynne z tysiącem… tac. Sam dodałbym jeszcze własną refleksję- jak katolicy wytłumaczą śmierć tylu niewinnych ludzi? Ruchy tektoniczne, fakt. Niezależne od ludzkich działań, mają miejsce od początków planety (no, prawie). Kto tak zaprojektował Ziemię? Czy ludzie mają być wszystko wiedzący? Dobrze, że w ogóle wiemy o tych ruchach, tak samo jak o tym, że to nie Ziemia jest środkiem kosmosu.
Z resztą spójrzcie na wspomnianego bloga, bo mi nie chce się zbierać tego wszystkiego do kupy.
Dodałbym jeszcze Łukaszenkę, który Białoruś traktuje jak sklep monopolowy, podpalając sklepy konkurentów. Dodałbym Chodorkowskiego, wobec którego wczoraj zapadła decyzja o zesłaniu na Syberię. Dodałbym fakt, że to wszystko układa mi się w niepokojącą całość, choć mam nadzieję, że fani Gazety Polskiej i Naszego Dziennika mimo wszystko wyolbrzymiają.
No tak, zmarł Leslie Nielsen, mój ulubiony aktor komediowy. Składam mu hołd za wszystkie części „Nagiej Broni”, za „Szklanką po łapkach”, oraz „Ściąganego”. Zapewne miał też inne role, ale moja ignorancja przewyższyła własne zamiłowanie do tego wspaniałego komika.
Więcej rzeczy nie pamiętam, za wszystkie serdecznie żałuję. Proszę nowy rok o dobrą nutę i rozweselenie.
wszystkiemu jest winna Święta Panienka ;)
OdpowiedzUsuńwww.swietapanienka.pl
25 year old Assistant Media Planner Boigie Capes, hailing from Port Hawkesbury enjoys watching movies like Comanche Territory (Territorio comanche) and Backpacking. Took a trip to Archaeological Site of Atapuerca and drives a Viper. zobacz strone
OdpowiedzUsuń